Dzień 97 – lodowiec Fox Glacier – Nowa Zelandia – Mennica Wrocławska Australia Trip 2013-2014

by Karol Lewandowski

niedziela, 2.03.2014

IMG_1456

Z samego rana ruszamy na drugi lodowiec, Fox Glacier. Po wczorajszej pięknej pogodzie nie ma śladu, jest zimno, pochmurno i pada deszcz. Zakładamy nasze płaszcze przeciwdeszczowe i ruszamy na szlak. Najpierw idziemy na szlakiem z prawej strony lodowca na punkt widokowy z góry a potem na drugi szlak z lewej który prowadzi pod samo czoło lodowca. Szlak prowadzi przez las i przez rzeki powstające z roztapiającego się lodowca. Kilka razy musimy się sporo namęczyć żeby przeprawić się przez rzekę – znaki ostrzegają że w deszczową pogodą rzeki potrafią bardzo się powiększyć i odciąć drogę powrotną.

IMG_1439

Z punktu widokowego widać szary lodowiec przeciskający się przez góry. Stąd nie wygląda imponująco więc wybieramy się drugim szlakiem pod sam lodowiec. Ten szlak prowadzi przez otwartą dolinę utworzoną przez lodowiec. Niesamowite, że taka góra lodu, pozornie nieruchoma potrafi tak wyrzeźbić niesamowicie twarde skały że tworzy w nich doliny! Wszystko trwa oczywiście tysiące lat ale i tak ciężko w to uwierzyć.

Z bliska lodowiec jest dużo bardziej imponujący. Widać błękitno-biały lód i wielkie kawały odpadające i roztapiające się poniżej czoła lodowca. Niestety nie możemy wejść na sam lodowiec. Z powodu topnienia jest to zbyt niebezpieczne i mogą to robić tylko zorganizowane wycieczki z profesjonalnym sprzętem i wyszkolonym przewodnikiem. Taka przyjemność kosztuje około 400zł na osobę. Można też wynająć sobie lot helikopterem nad lodowiec, a nawet na sam lodowiec, żeby nie przemęczać się wchodzeniem. Takie rarytasy zaczynają się od 600zł za osobę.

 

 IMG_1446  IMG_1533

IMG_1466

IMG_1435

Droga przez dolinę na lodowiec

Wieczorem znów rozkładamy się na dziko – w Nowej Zelandii też działa aplikacja WikiCamps, która ma bazę darmowych noclegów, polecamy, bo można w ten sposób zaoszczędzić bardzo dużo pieniędzy na noclegach.

Te wpisy też mogą Cię zainteresować

Nasze książki

Cześć! Witaj na naszym blogu

Nazywamy się Karol, Ola i Gaja Lewandowscy, pochodzimy ze Świdnicy oraz Kielc i jesteśmy blogerami, podróżnikami i autorami 8 książek. Od kilkunastu lat podróżujemy po świecie starym kolorowym busikiem. W sumie przejechaliśmy ponad 500.000 km i odwiedziliśmy już ponad 60 państw na 5 kontynentach. Na tym blogu znajdziesz relacje z naszych podróży i porady jak organizować własne wyjazdy.

@2022 – Supertramp Karol Lewandowski, Busem Przez Świat