Tajlandia to jeden z najłatwiejszych i najbezpieczniejszych egzotycznych kierunków, dlatego osoby decydujące się na pierwszy wyjazd do Azji, wybierają właśnie Tajlandię.
Jednak pierwsze zetknięcie z Azją może być bardzo szokujące – zupełnie inna kultura, zwyczaje, kuchnia, zachowania, inne standardy sanitarne itd. Dlatego, żeby uniknąć przykrych niespodzianek i odpowiednio przygotować się do wyjazdu do Tajlandii, najpierw przeczytajcie poniższy poradnik.
1. Darmowe WIFI w Tajlandii znajdziesz wszędzie
Darmowe WIFI jest dostępne w Tajlandii praktycznie w każdej restauracji, hotelu, motelu itd. i zazwyczaj jest dosyć dobrej jakości. O hasło najczęściej nawet nie trzeba pytać bo będzie napisane gdzieś w widocznym miejscu.
2. Internet mobilny załatw sobie na lotnisku
Mimo wszechobecnego WIFI warto jest zainwestować w kartę SIM z internetem mobilnym, chociażby po to, żeby móc kontrolować taksówkarzy, zarezerwować hotel, czy sprawdzić opóźnienia samolotu. Najlepszą ofertę dla turystów ma firma TRUEMOVE – pakiet na 7 dni to koszt około 30 zł, a na 15 dni 60 zł.
Co ważne kartę SIM z pakietem najlepiej kupić od razu na lotnisku w Bangkoku (na obydwóch lotniskach są punkty firmy Truemove – niezbędny jest paszport i telefon, w którym będziemy używać karty SIM) bo potem może być to bardzo trudne, lub wręcz niewykonalne. Wprawdzie w każdym 7eleven są sprzedawane karty SIM, ale tylko dla obywateli Tajlandii. A na lotnisku mało, że załatwimy to bez problemu to jeszcze na miejscu uaktywnią nam kartę (niezbędny jest paszport), wsadzą ją do telefonu, skonfigurują telefon i dostaniemy nasz telefon z tajską kartą i działającym internetem.
3. Pilnuj taksówkarzy
Zaraz po wylądowaniu na lotnisku w Bangkoku złapaliśmy taksówkę, używając elektronicznego lotniskowego systemu (zresztą godnego podziwu). Taksówkarz nie mówił po angielsku, ale byliśmy na to gotowi – pokazaliśmy mu szczegółowy adres naszego hotelu napisany po angielsku i po tajsku. Pokiwał głową i uznaliśmy, że sprawa została załatwiona a my nie musimy się już o nic martwić. Jakież było nasze zdziwienie kiedy wysiadając zamiast hotelu zobaczyliśmy szpital, a pielęgniarze wnosili już nasze torby do środka i podjechali pod nas z wózkami inwalidzkimi. Wtedy, na własnej skórze dowiedzieliśmy się, że współpraca z tajskimi taksówkarzami to będzie prawdziwa walka o przetrwanie.
Dlatego Wy jadąc do Tajlandii lepiej zapoznajcie się z kilkoma informacjami, które zawarliśmy w osobnym wpisie:
Taksówki w Bangkoku – 10 porad >>
Alternatywą do taksówek, jest w Tajlandii Uber (prywatne taksówki). Rejestrując się przez ten link dostaniecie zniżkę 15 zł na pierwszy przejazd.
Niezależnie czy wybierzecie taksówki czy Ubera, trzeba liczyć się z tym, że w Bangkoku zawsze są olbrzymie korki.
4. Nie wierz dziennym prognozom pogody, ale sprawdź roczne wykresy temperatur i opadów w Tajlandii
Jeżeli prognoza pogody pokazuje, że na jakiejś tajskiej wyspie będzie lało non stop przez tydzień, to wcale nie jest powód, żeby tam nie jechać. W rzeczywistości najczęściej popada przez max godzinę i to wieczorem lub w nocy a przez resztę dnia będzie słonecznie.
Jak już jesteśmy przy pogodzie to przed wyjazdem warto przeanalizować sobie poniższe wykresy temperatur i opadów. Tajlandia jest bardzo podzielona jeśli chodzi o pogodę – inna pogoda będzie na trochę bardziej zimnej i suchej północy, a inna na tropikalnym południu.
5. Najtańsze loty do Bangkoku wylatują miedzy wtorkiem a czwartkiem
A najdroższe są te w piątki i soboty. Najlepszy czas na rezerwację biletów jest około 60 dni przed wylotem – wtedy znajdziesz najlepsze ceny. Najlepsze ceny znajdziesz dzięki tej wyszukiwarce:
- Tanie loty Warszawa-Bangkok >> (nawet 1800 zł w 2 strony)
- Tanie loty Kraków-Bangkok >> (nawet 1700 zł w 2 strony)
- Tanie loty Berlin-Bangkok >> (nawet 1600 zł w 2 strony)
6. Przygotuj się na duszne zapachy…
Już od momentu wyjścia z lotniska, we wszystkich tajskich miastach (a szczególnie tych większych) będzie towarzyszył Ci charakterystyczny, duszny zapach i niestety duża ilość śmieci.
7. …i na brak papieru i mydła w łazienkach…
Większość toalet ma standardy azjatyckie a nie europejskie, czyli zamiast sedesu jest dziura w ziemi, zamiast papieru – wiadro z wodą, a zamiast mydła.. w sumie, zamiast mydła nie ma nic.
8. …oraz brak sufitów lub zasłonek pod prysznicem.
Bardzo często prysznice nie mają zasłonek więc woda będzie oblewać wszystko dookoła. Równie często zdarza się, że część pomieszczenia, w której znajduje się prysznic nie będzie miała sufitu – w razie ulewy deszcz pada do środka, a wchodząc do łazienki można spotkać jaszczurkę wielkości kota.
8. Noclegi
Pierwszy nocleg w Bangkoku (większość lotów z Europy do Tajlandii ląduje właśnie w Bangkoku) koniecznie zarezerwujcie sobie wcześniej przez internet – dzięki temu unikniecie niepotrzebnego stresu i od razu po wylądowaniu będziecie mieli się gdzie udać.
Noclegów w Tajlandii najlepiej szukać na jeden z poniższych 4 sposobów:
-
- Przez serwis Agoda, który jest najpopularniejszym serwisem do rezerwacji noclegów w Azji. Można na nim znaleźć nawet promocje – 75% – Przykładowe promocje na noclegi w Bangkoku możecie zobaczyć tutaj: https://www.agoda.com/partners/partnersearch.aspx?cid=1767900&pcs=1&hl=pl&city=9395
- Booking.com – ogólnoświatowy serwis do rezerwacji noclegów – przykładowe promocje w Tajlandii możecie zobaczyć tutaj: Booking.com
- Przez portal Airbnb, na którym można rezerwować w atrakcyjnych cenach prywatne mieszkania i apartamenty. Jeżeli założysz konto przez ten link to na pierwszą rezerwację otrzymasz 85 zł zniżki. Wystarczy, że teraz założysz konto, pieniądze będą grzecznie czekać na Twoją pierwszą rezerwację 😉
- Osobiście na miejscu – można po prostu chodzić po różnych hotelach i pytać o dostępne pokoje i aktualne ceny. Można tak dostać dobrą zniżkę, ale po pierwsze trzeba się czasem sporo nachodzić, a po drugie nie zawsze są wolne pokoje (szczególnie w sezonie)
My noclegi w Bangkoku rezerwowaliśmy przez Airbnb, a potem wszystkie pozostałe na zmianę przez Agodę i Booking – w zależności od tego gdzie akurat była lepsza promocja.
9. Tajowie niezrozumiale mówią po angielsku
Większość Tajów niezwiązanych z turystyką nie zna angielskiego, a Ci którzy znają, mówią z bardzo ciężkim do zrozumienia akcentem. Wynika to z tego, że język tajski jest językiem tonalnym, i to samo słowo wypowiedziane inaczej znaczy już zupełnie co innego. Tajowie przenoszą to także na język angielski, ale wypowiadają angielskie słowa po swojemu – dlatego najlepiej dogadywać się z nimi przez maila (lub na żywo z dodatkiem mowy ciała), bo przez telefon może być na prawdę ciężko.
10. Tajowie kochają króla. I Ty też powinieneś.
Tajowie naprawdę kochają swojego króla, a teraz po jego śmierci trwa olbrzymia żałoba i praktycznie pod każdym budynkiem znajdują się prawdziwe ołtarze na jego cześć. Jakiekolwiek negatywne wyrażanie się na jego temat czy urażenie obrazu króla (np. przez siedzenie do niego tyłem) może skończyć się mandatem czy nawet więzieniem. W miejscach publicznych najlepiej nie rozmawiać o królu i nie pytać o niego, bo coś może zostać źle zrozumiane i będziemy mieli problemy.
11. Pseudonimy
Tajowie mają bardzo długie imiona, dlatego najczęściej używają skróconych pseudonimów (także oficjalnie, np. w szkołach), które często niewiele mają wspólnego z ich prawdziwym imieniem. Pseudonimy często pochodzą z języka angielskiego, spotkamy więc Johna czy Batmana.
12. Dysproporcje w cenach dla turystów i lokalnych
Tajlandia jest tania, ale głównie dla Tajów. Przykłady:
- Obiad na ulicy 5 zł (5 szaszłyków). Obiad w „zachodniej” restauracji 50 zł (stek)
- Bilet na pociąg do Ayutthaya 3 klasą (99% pasażerów to Tajowie) – 1,50 zł. Bilet na tej samej trasie ale 2 klasą expresem (99% pasażerów to biali) – 30 zł
Tańsze ubezpieczenie
Przed wyjazdem koniecznie wykup ubezpieczenie turystyczne! Najtańsze opcje znajdziesz za pomocą poniższej porównywarki, która porówna wszystkie najpopularniejszee opcje i pokaże ci najkorzystniejsze – zaznacz w niej Tajlandię i zobacz jakie aktualnie są ceny.
13. Bardzo dużo bezpańskich zwierząt
Bezpańskie psy i koty są wszędzie, często także w restauracjach.
14. Wszechobecne tanie masaże
Tajlandia to królestwo masażu. W każdej miejscowości na co drugiej ulicy spotkacie gabinety masażu, często fotele do masażu stóp są nawet wystawione na ulicy i masażystki nawołują każdego turystę. Warto skorzystać, bo ceny są bardzo nieduże (30-60 minutowy masaż stóp około 15 zł, masaż całego ciała około 30 zł). Nie trzeba bać się, że masażystka niechcący skręci nam kark, bo wiedza na temat masaży jest tu przekazywana z dziada pradziada i Tajowie znają się na tym jak mało kto.
15. Drogi alkohol
Alkohol jest w Tajlandii bardzo drogi. Piwo w restauracjach jest w cenach porównywalnych do Polski (6-15 zł), ale już mocniejsze trunki są nawet kilkukrotnie droższe niż w Polsce.
16. Uważaj na komary
Wprawdzie ryzyko zachorowania na malarię jest Tajlandii bardzo niskie, ale już ryzyko zachorowania na dengę (bardzo nieprzyjemną tropikalną gorączkę) już jest całkiem spore. Dlatego koniecznie trzeba używać spray’u na komary (najlepiej kupować na miejscu) i jeżeli w pokoju jest ryzyko występowania komarów to spać pod moskitierą (są na wyposażeniu większości pokoi w rejonach tropikalnych).
W Bangkoku występują bardzo rzadko, najbardziej trzeba uważać na wyspach i w miejscach gdzie występuje spora wilgotność i stojące zbiorniki wodne.
17. Warto się targować
Początkowe ceny na bazarach są zawsze zawyżone więc spokojnie można się targować – zazwyczaj bez problemu zbijemy cenę o 25-50 %.
18. Nielegalna ale powszechna prostytucja
Prostytucja jest w Tajlandii nielegalna, ale aż roi się od domów publicznych, a rodziny prostytutek uważają, że jest to zawód jak każdy inny i nie ma się czego wstydzić.
19. Uważaj na ostre potrawy
Tajowie uwielbiają ostre potrawy i są w tych kwestiach dużo bardziej odporni niż my. Dlatego jeżeli Taj zamawia potrawę z 5 papryczkami chilli i nawet nie mrugnie, to znaczy, że biały człowiek po połowie tej dawki pędzie ział żywym ogniem. Najlepiej prosić o pół lub jedną papryczkę, a na pytanie czy danie ma być „spicy” odpowiadać „no spicy”. I tak będzie super ostre.
Ale nie można przesadzić w drugą stronę – jeżeli całkiem zrezygnujemy z ostrych przypraw to danie będzie bez smaku, a dodatkowo możemy się rozchorować. Standardy sanitarne są w wielu miejscach bardzo niskie i to właśnie ostre przyprawy „odkażają” potrawy.
20. Widelec i łyżka
W większości restauracji zamiast noża i widelca dostaniemy widelec i łyżkę – i warto przyzwyczaić się do takiego sposobu jedzenia, bo jest on wśród Tajów bardzo popularny.
21. Klima na maxa
W autobusach kierowcy bardzo lubią podkręcić klimę na maxa (nie zawsze ale dosyć często). Na zewnątrz będzie więc 35 stopni a w środku 15. Dlatego nawet w upalny dzień do autobusu warto zabierać bluzę.
22. Prowizja we wszystkich bankomatach
Wszystkie bankomaty w Tajlandii pobierają prowizję około 20 zł przy każdej wypłacie – dlatego warto wypłacać więcej a rzadziej.