Bang Kachao – zielona perła Bangkoku

by Karol Lewandowski

Bang Krachao lub Bang Kachao lub Bangkachao (บางกระเจ้า) – dzielnica Bangkoku, roboczo nazwana przez miejscowych “zielonymi płucami Bangkoku”. Dla nas jest to miejsce numer 1 wśród tych, które trzeba odwiedzić będąc w Bangkoku.

 

Bang Kachao – zielone płuca Bangkoku

Bang Krachao to duża zielona plama na mapie miasta. Jak spojrzysz na mapę, to szukaj rzeki Chao Phraya, i miejsca, w którym rzeka zawija się tworząc kształt podkowy, a po drugiej stronie jest zielono – to właśnie Bang Krachao.

 

Jak dostać się na Bang Krachao?

Żeby się tam dostać, trzeba najpierw przyjechać do miejsca o nazwie Wat Khlong Toey Nok (วัดคลองเตยนอก), tu przekraczacie złotą bramę w tajskim stylu i idziecie prosto aż dotrzecie do drewnianego, starego molo na rzece. Tu przekraczacie rzekę za 1 złotówkę i już jesteście na miejscu.

Oryginalnie Bang Kachao było miejscem, gdzie przybyli ludzie Burmese Mon, podczas zasiedlania Tajlandii. Dziś to miejsce ma przypominać ludziom zamieszkującym zurbanizowaną część Bangkoku o tym, że natura jest bardzo ważna i należy dbać o nią, bo to ona daje im życie. Bang Kachao można nazwać ostatnim bastionem “świeżego powietrza” w Bangkoku, jeśli w ogóle możemy mówić o czymś takim jak świeże powietrze w Bangkoku.

Co robić na Bang Kachao?

Po drugiej stronie rzeki najlepiej wypożyczyć rower – z tego co pamiętamy to było coś w stylu 10 zł na cały dzień. Polecamy wypożyczyć rower na cały dzień, bo naprawdę jest co tam robić! No i super się jeździ po okolicy, bo ruch na drogach jest tu bardzo mały, a kierowcy jacyś tacy bardziej odprężeni niż Ci rajdowcy z centrum.

Zamiast roweru można też wypożyczyć motorbike taxi, czyli taxówkę polegającą na tym, że dosiadacie się na tyły motocyklisty, który zawozi Was gdzie chcecie. Jest to dobra opcja dla tych, którzy łatwo się gubią, bo poruszanie się po Bang Kachao nie należy do najłatwiejszych, ze względu na brak oznakowania gdzie co jest i jak się stąd wydostać 😉

Park Sri Nakhon Khuan

Zaledwie 1 kilometr od miejsca, do którego dopłyniecie i wypożyczycie rower, jest przepiękny i duży park Sri Nakhon Khuan Khan – park z bujną roślinnością i stawami dookoła. Koniecznie musicie go odwiedzić! To co najpiękniejsze w tym parku to to, że ponad połowa jego powierzchni nie została skażona ludzką działalnością. Park momentami jest dziką i mroczną dżunglą – nam się to bardzo podobało. Dzięki temu, że ludzie dali spokój temu parkowi, możecie tu spotkać wiele ciekawych gatunków ptaków, gadów i innych stworów.

Ścieżki na mokradłach

Jazda na rowerze po Bang Kachao jest tak wyjątkowa, bo często jedziesz po chodnikach na podwyższeniu. Przez to, że teren ten jest mocno zalewowy, to społeczność wybudowała właśnie takie specjalne chodniki na podwyższeniach, z których oglądanie tego co niżej jest fajnym doświadczeniem. No i ten dreszczyk emocji, czy nie wpadniecie do bagna 😀 (bo chodniki są dość wąskie, a czasem trzeba się na nich mijać z innymi rowerami)

Pływający market

Bardzo fajnym miejscem, do którego warto też pojechać będąc na Bang Kachao, jest Bang Nam Pheung floating market (ตลาดน้ำบางน้ำผึ้ง) – lokalny market przy wodzie. Otwarty jest on jednak tylko w soboty i niedziele, dlatego planując wizytę na Bang Kachao, warto wybrać się tam właśnie w weekend.

Poczuj zupełnie inny Bangkok

My uwielbiamy Bang Kachao ze względu na spokój i relaksującą atmosferę jaka tam panuje. Jest to zupełnie inny Bangkok jaki wszyscy znamy. Generalnie wydaje nam się, że bardzo niewiele osób wie o istnieniu Bang Kachao. My byliśmy tam w weekend i oprócz nas spotkaliśmy jeszcze jedną parę turystów. Niesamowite miejsce, z którego można spojrzeć na Bangkok z zupełnie innej perspektywy.

P.S.
Jeżeli interesują Was inne, mało znane miejsca w Tajlandii, to koniecznie zobaczcie nasz wpis o Parku Narodowym Khao Sok i domkach na wodzie >>

Te wpisy też mogą Cię zainteresować

Nasze książki

Cześć! Witaj na naszym blogu

Nazywamy się Karol, Ola i Gaja Lewandowscy, pochodzimy ze Świdnicy oraz Kielc i jesteśmy blogerami, podróżnikami i autorami 8 książek. Od kilkunastu lat podróżujemy po świecie starym kolorowym busikiem. W sumie przejechaliśmy ponad 500.000 km i odwiedziliśmy już ponad 60 państw na 5 kontynentach. Na tym blogu znajdziesz relacje z naszych podróży i porady jak organizować własne wyjazdy.

@2022 – Supertramp Karol Lewandowski, Busem Przez Świat