Rano Karol znajduje w namiocie.. olbrzymiego zolwia ladowego ktory najwyrazniej wyczul nasza kasze z gulaszem :).
Jedziemy do Medjugorje – wioski z sanktuarium maryjnym. Jest to jedno z najbardziej znanych na swiecie miejsc nie potwierdzojych ale tez nie zanegowanych objawien Matki Boskiej. Sciagaja tu setki pielgrzymow. Takze i my wchodzimy droga krzyzowa na sama gore.
Potem jedziemy do wodospadow Kravica. Wspaniale orzezwienie w zimnej wodzie na ten strasznie goracy dzien. I do tego w przepieknym otoczeniu. Polecamy to miejsce!
Na granicy celnicy przez godzine przeszukuja kazdy zakamarek w busie. W tym roku jeszcze nikt nas tak nie przetrzepal. Szukali oczywiscie narkotykow, ktorych oczywiscie nie bylo – wedlug nich wyglad busa sugerowal co innego ;).
W Chorwacji zajezdzamy do malego miasteczka niedaleko Ploce i cale popoludnie i noc spedzamy na plazy w centrum tuz obok dyskoteki.