niedziela, 16.02.2014
Rano jedziemy razem z Basią i Jurkiem do polskiego kościoła na msze. Pod koniec mszy zostajemy przywitani przez księdza a po mszy bardzo dużo Polaków zostaje zobaczyć naszego busa. Przez godzinę opowiadamy wszystkim o naszej wyprawie, robimy sobie zdjęcia a kilka osób dorzuca nam pare dolarów na paliwo – bardzo dziękujemy za pomoc! W drodze powrotnej zaprasza nas do siebie Pan Kowalski, który daje nam oryginalny VW namiot dostawiany do busa.
Po przepysznym obiedzie jedziemy na zwiedzanie Adelaidy, przechadzamy się po uliczkach i trafiamy na festiwal z wesołym miasteczkiem.
Wieczorem Jurek pokazuje nam swoje zdjęcia z Nowej Zelandii i opowiada gdzie warto pojechać. Znów siedzimy do późnej nocy zamęczając ich pytaniami. Udaje nam się też nakręcić krótki wywiad w którym obydwoje opowiadają o tym jak uciekli przed komuną do Australii. Niesamowita historia – już za kilka dni będziecie mogli zobaczyć wywiad 😉