Rumunski wspaniały klasyk, a nawet dwa klasyki! Przejechalismy dwie najwyzej położone w Rumunii trasy samochodowe! Nie było to łatwe zadanie dla naszego 27-letniego busika, któremu na zmianę grzała się chłodnica i paliły hamulce. Całe szczęscie bus był bardzo dzielny, a my moglismy dowiadczyc najwspanialszego oblicza Rumunii❤️
Zacznijmy od trasy Transfogarskiej, tej bardziej popularnej. Mówią o niej „najpiękniejsza droga Europy”. Nie wiem czy jest NAJ, bo każdy ma swoje NAJ, ale w naszym prywatnym worku NAJ zdecydowanie i ta trasa się znalazła. Trasa przecina pasmo Gór Fogarskich w Karpatach południowych. Liczy 151 km długosci i nie jest to trasa ani najłatwiejsza ani najbezpieczniejsza. Decydując się na przejechanie jej, trzeba ufać nie tylko swojej maszynie, ale tez swoim umiejetnosciom za kierownicą. Na trasie obowiązuje limit prędkosci do 40km/h, ale niektórzy zainspirowani słynnym odcinkiem Top Geara, głupio bawią się w rajdowców.
Drogę zbudowano w latach 1970–1974 za czasów dyktatora Nicolae Ceaușescu. Miała być istotną drogą militarną podczas ewentualnego militarnego najazdu Związku Radzieckiego na Rumunię. Zbudowanie drogi w tak krótkim czasie, w tak ciężkich warunkach, było pomysłem graniczącym z szalenstwem. Podczas jej budowy zginęło 40 budujących ją żołnierzy – tak podają źródła oficjalne. Te nieoficjalne mrożą krew w żyłach znacznie większą liczbą – kilkuset. Była to droga budowana za wszelką cenę, nawet tą najwyższą. Dzis to rumunska atrakcja nr 1.
Druga trasa to Transalpina – najwyżej położona trasa w Rumunii. W najwyższym miejscu wspina się na 2145 m n.p.m.! Ta trasa jest znacznie bardziej różnorodna krajobrazowo niż trasa Transfogarska. Są momenty, w których można poczuć się jak nad włoskim górskim jeziorem, jest wiele momentów, kiedy można poczuc się jak na Alasce czy w Nowej Zelandii. Cudo!
Obie trasy są przepiękne, są inne i jesli tylko będziecie mieli możliwosc to polecamy przejechac obie. Jesli musielibyscie wybrac jedną, to oboje z Karolem jestesmy zgodni i nam bardziej podobała się Transalpina. Może dlatego, ze widzielismy ja po raz pierwszy, a Transfogarska przez ostatnie 10 lat przejechalismy juz kilkukrotnie.
