wtorek, 18.02.2014
przejechane: 19657 km
Ruszamy z Adelaidy na południe. Podczas podjeżdżania pod jedną z górek gotuje nam się woda w układzie chłodzenia. Kiedy otwieramy silnik i nachylamy się nad silnikiem Daniel lekko poluzowuje korek od układu zbiornika wyrównawczego żeby szybciej zmniejszyło się ciśnienie. Po kilku minutach korek przestaje syczeć. Daniel nachyla się żeby odkręcić go jeszcze trochę, ale korek w tym samym momencie wystrzela a wrząca woda oblewa Daniela i parzy mu ręce.
W okolicy nie ma szpitala więc jedziemy do apteki. Dostajemy lód i kupujemy środek na poparzenia. Farmaceuta mówi, że jeżeli nie pojawią się bąble to będzie dobrze.
Wieczorem na darmowym kempingu poznajemy Włocha który podróżuje po świecie i załapał się tu do pracy na plantacji winogron (na wizie working holiday której Polacy dostać nie mogą).