wtorek, 26.11.2013r.
Jak zwykle do późnej nocy pakowaliśmy ostatnie rzeczy, załatwialiśmy pilne sprawy i staraliśmy się o niczym nie zapomnieć.
Z samego rana jedziemy do Urzędu Miejskiego na konferencje prasową przed startem wyprawy. Na konferencji spotykamy się z dziennikarzami, Prezydentem Świdnicy i przedstawicielem naszego Sponsora Tytularnego. Po opowiedzeniu o wyprawie, kilku wywiadach i serii zdjęć zostajemy po drodze jeszcze złapani przez ekipą TVN24 która kręci z nami krótki materiał. Na konferencje dołącza do nas Paziu, który w tym roku z nami nie jedzie ale będzie koordynował wyprawę z Polski.
Po konferencji jedziemy do domu na śniadanie, i o 14:00 po pożegnaniu się z Paziem jedziemy do Wrocławia na spotkanie z resztą ekipy.
We Wrocławiu dołączają do naszej trójki (czyli Oli, Karola i Wojtka) Daniel i Tomek „Rambo” oraz brat i dziewczyna Daniela, którzy zawiozą nas czerwonym busem Daniela do Amsterdamu na samolot.
Żegnamy się z rodziną i z lekkim smutkiem ruszamy w kierunku Holandii. Całą noc spędzamy w drodze, do rana powinniśmy dotrzeć do Amsterdamu, gdzie chcemy szybko zwiedzić to miasto i wieczorem musimy zjawić się na lotnisku – wylot o 22:00. Najpierw lecimy 7h do Abu-Dabi, tam przesiadka 3h, potem ponad 7h do Singapuru, tam przesiadka 2 doby, lot ponad 7h do Brisbane, przesiadka 3h i ostatni 1,5h lot do Sydney – w niedziele o 14:30 czasu lokalnego lądujemy w Sydney gdzie ma nas odebrać Polka, Joasia i razem z nią jedziemy na polonijny festyn a następnie na nocleg do Domu Polskiego, który zaoferował nam nocleg.
Pamiętajcie, że ciągle mamy ze sobą nadajnik GPS i możecie nas śledzić na mapie w zakładce GPS naszego bloga 😉