Jako refleksję po naszej kolejnej wyprawie chcielibyśmy przekazać Wam prostą wiadomość. Uwierzcie, że jesteście w stanie spełnić swoje marzenia.
Kiedy trzy lata temu rozpoczynaliśmy ten projekt kupując rozsypującego się rdzawo-białego busa za grosze nawet w najśmielszych snach nie spodziewaliśmy się, że zajdziemy tak daleko. Wprawdzie mocno wierzyliśmy, że wyprawa na Gibraltar nam się uda, i dzięki tej wierze nam się udała, ale na pewno nie spodziewaliśmy się, że już za kilka lat wylądujemy z naszym busem za oceanem. Jednak w miarę spełniania marzeń człowiek staje się coraz odważniejszym marzycielem i teraz wiemy, że jesteśmy w stanie zrealizować cały nasz projekt, czyli objechać świat dookoła. Przed nami jeszcze między innymi Azja i Australia, odległe i nieprzystępne rejony ale jesteśmy dobrej myśli. I wierzymy w swoje marzenia.
Bardzo często marzenia wypowiedziane na głos, szczególnie te śmiałe, spotykają się z falą krytyki i sceptycyzmu. Tak było też z nami. Kiedy powiedzieliśmy że chcemy bez kasy i doświadczenia za kilka miesięcy kupić busa a potem ruszyć nim w świat nikt nam nie wierzył. Kiedy dzień w dzień odkładaliśmy ciężko zarobione złotówki wielu pukało się w czoło mówiąc, że tylko robimy sobie nadzieje i marnujemy czas. Nie było nam łatwo ale byliśmy wytrwali w swoich dążeniach i nie reagowaliśmy na sceptyków.
Po kilku miesiącach odłożyliśmy wspólnymi siłami 2000 zł i kupiliśmy busa. I wtedy wszyscy zaczęli nam wierzyć i myśleć „oni chyba na serio chcą to zrobić”. Po drodze spotkało nas wiele przeciwności, kradzieży, awarii auta i innych problemów ale mimo wszystko przyświecał nam ciągle cel do którego dążyliśmy. I mimo wszystko nam się udało spełnić nasze marzenie. A potem kolejne. I jeszcze jedno. A każde następne coraz większe i coraz śmielsze.
Teraz, po 3 latach jesteśmy już po 4 zakończonych sukcesem wyprawach i po odwiedzeniu 31 państw na 3 kontynentach. Towarzyszy nam 20 tysięcy fanów, 70 patronów medialnych i tysiące internautów odwiedzających codziennie naszego bloga. Wydaliśmy nawet własną książkę i zyskaliśmy wsparcie National Geographic.
Musicie więc wiedzieć, że warto i da się spełniać swoje marzenia. Tylko trzeba przestać marzyć a trzeba zacząć działać.
Po naszych wyprawach kiedy rozmawiamy z ludźmi o naszym projekcie okazuje się, że prawie każdy kiedyś o czymś takim myślał lub było to jego marzenie. Ale nic z tym nie robili. Bali się, że nie znajdą ekipy, że coś spotka ich po drodze, że tylko stracą pieniądze na przygotowania a i tak nic z tego nie wyjdzie, że wszystko się posypie. Że przecież nie można spać na dziko i potrzebne są zarezerwowane hotele, oraz pieniądze na wypasione obiady czy drogie wejściówki. Okazuje się, że niesłusznie. Ale trzeba samemu w to uwierzyć i trzeba zacząć działać.
Nieważne czy waszym marzeniem jest wyprawa dookoła świata, czy autostopem nad morze albo na Mazury, skok z samolotu czy przebiegnięcie maratonu. Wszystko co sobie postanowicie jesteście w stanie osiągnąć, jeśli tylko w to uwierzycie i będziecie wytrwali w swoich marzeniach. Nawet pieniądze nie są przeszkodą – pierwsze można odłożyć nawet roznosząc ulotki, a na następne znajdą się sponsorzy, którzy docenią pasję i zapał, tak jak w naszym wypadku.
Każde marzenie można spełnić, musicie tylko sami uwierzyć w to, że jesteście w stanie to zrobić. Wtedy nikt ani nic nie jest w stanie Was zatrzymać.
http://demotywatory.pl/3938905/Niezaleznie-od-tego-gdzie-zawioza-Cie-Twoje-marzenia
