Dzień 66
Zanim pożegnamy się z Los Angeles jedziemy jeszcze odwiedzić 2 miejsca z filmów – 2 restauracje z Wściekłych Psów i z Pulp Fiction.
Scena z Wściekłych Psów Tarrantiono, siedzieliśmy przy w tym samym miejscu i wypiliśmy kawę!
Znajdujemy knajpę w której kręcono Pulp Fiction. Jest całkowicie opuszczona i zapuszczona. Ale wygląda tak jak w filmie! 🙂
W LA znajduje się także grób Króla Popu, Michaela Jacksona. Jest mniej okazały niż sie spodziewaliśmy. Sam grób jest otwarty tylko dla rodziny, a przed wejściem znajduje się trawnik i kilka krzaków na których leżą porozrzucane kartki i zdjęcia dla Michaela. Spotykamy Polkę, wielką fankę Jacksona. Przyjechała podlać swoje kwiaty. Jest stewardessą mieszkającą w Niemczech i przylatuje aż tu 2 razy w miesiącu żeby odwiedzić swojego idola!
Wieczorem zachodzimy jeszcze raz na plaże w LA i podziwiamy zachód słońca. Tuż obok startują paralotnie, które wykorzystują wiejący tu bardzo sprzyjający wiatr.
Na noc ruszamy w kierunku San Diego.