Okolice Roswell, Nowy Meksyk, rok 1947. Okoliczni farmerzy widza oslepiajacy blysk na niebie i swist niewiadomego pochodzenia. Jeden z farmerow znajduje na swoim polu roztrzaskany obiekt latajacy jakiego nigdy wczesniej nie widzial i zabiera kawalki wraku do domu. Najpierw zjawia sie szeryf, a niedlugo potem wojsko. Do gazet, na pierwsze strony trafia informacja „Amerykanskie wojsko przechwycilo latajacy spodek kosmitow”!
Nastepnego dnia na miejscu zdarzenia zostaje utworzona baza wojskowa a wszystkie szczatki zebrane. Swiatkowie twierdza ze odnaleziono takze kilka cial niewielkich rozmiarow.
Po zebraniu wszystkich dowodow do gazet zostaje wyslane sprostowanie: „To nie byl spodek tylko balon meteorologiczny”.
Zadna gazeta nie pisze juz wiecej o Incydencie z Roswell.
Na miejsce sciagaja tysiace ufologow i innych maniakow i rozpoczynaja sie prace na miejscu incydentu. Zwolennicy UFO twierdza ze katastrofa statku kosmicznego miala miejsce a wojsko wszystko zatuszowalo i przewiozlo zarowno statek jak i ciala obcych do tajnej Strefy 51 aby prowadzic na nich badania. Zeznania niektorych swiadkow potwierdzaja ta wersje ale namacalnych dowodow nigdy nie odnaleziono.
Taka historie Incydentu z Roswell opowiada nam Steve, wlasciciel sklepiku w centrum Roswell. W samym centrum odnajdujemy Muzeum i Swiatowe Centrum UFO. Kiedy wchodzimy do srodka mijamy sie z fanami UFO ktorzy przyjechali tu w specjalnych ufo-czapkach z folii aluminiowej :). W muzeum poza wielkimi modelami UFO i obcych znajduja sie dziesiatki zdjec bedacych dowodem na istnienie UFO, wycinki z gazet, plakaty i nagrania wywiadow. W pewnym momencie ze stojacego na srodku spodka wydobywa sie dym i kosmiczne dzwieki a spodek zaczyna sie krecic.
Muzeum pozwala wczuc sie w klimat UFO ktory panuje tu w calym miescie, jest tu pelno sklepow z pamiatkami zwiazanymi z UFO a nawet latarnie sa w ksztalcie glow kosmitow. W restauracji mozna usiasc przy stole razem z kosmitami i na kazdym kroku sprzedawane sa koszulki swiecace w ciemnosci.
Po calym dniu spedzonym w Roswell na noc
Ruszamy dalej, w kierunku Teksasu.