Dzien 72
Po calonocnej jezdzie docieramy do miasteczka Tombstone w Arizonie. Miasto to jest znane dzieki westernowi i slynnej na calym Dzikim Zachodzie strzelaninie w O.K. Corral.
W 1881 roku odbyla sie tu strzelanina miedzy trzema szeryfami, bracmi Earp i wspierajacym ich swietnym rewolwerowcem i nozownikiem dentysta Dociem Hollidayem a czterema kowbojami-przestepcami: bracmi Clanton i bracmi McLaury.
Podczas całej strzelaniny, która trwała około 30 sekund, oddano 30 strzałów. 3 z nich zabiły Billy’ego Clantona i braci McLaury. Ranni zostali Virgil i Morgan Earp oraz Doc Holliday.
Dzis cale miasteczko jest poswiecone tej strzelaninie i jej bohaterom. Po ulicach i w saloonach chodza sami kowboye, po bitej drodze jezdza dorozki a w sklepach sprzedawane sa tylko kowbojskie akcesoria i pamiatki.
Wchodzimy do saloonu i jak to na Dzikim Zachodzie przystalo zamawiamy po kieliszku whiskey (oczywiscie wszyscy poza szczesliwym kierowca-abstynentem) i siadamy przy barze.
Alex udaje sie kupic w jednym ze sklepikow prawdziwe skorzane szyte recznie kowbojki za pieniadze ktore wygrala w kasynie a my probujemy swoich sil na strzelnicy.
Przed nami dalej tysiace kilometrow drogi wiec znow bedziemy jechac cala noc, w kierunku Nowego Meksyku i Teksasu.