Dzien 64

Rano docieram do Santa Barbara na kalifornijskim wybrzezu. Na klifie z widokiem na wybrzeze jemy jajecznice na sniadanie a potem bierzemy prysznic w plazowych prysznicach.
Ruszamy dalej bo musimy dzis dojechac do Los Angeles.

Jadac kalifornijska jedynka kilkukrotnie zatrzymujemy sie by podziwiac skaczace grupami delfiny.

Przejezdzamy Malibu – to tu mieszka i odwiedza plaze bardzo duzo hollywoodzkich gwiazd.

Niedaleko Malibu jest Santa Monika i slynna plaza ze Slonecznego Patrolu! Faktycznie jest tak niesamowicie szeroka jak w serialu. Niestety ratowniczek wygladajacych jak Pamela Anderson nie udaje nam sie spotkac.

W Santa Monica zostajemy zaproszeni do polskiego sklepu pana Janka na darmowe kanapki. Dziekujemy panu Jankowi oraz panu Lewandowskiemu z PoloniSF ktory nas tu skierowal.

Wieczorem dojezdzamy do Los Angeles i udajemy sie na nocleg do polskiej parafii mieszczacej sie w zabytkowym domu Poli Negri. Dziekujemy Ojcu Bartlomiejowi z Czestochowy za pomoc w znalezieniu noclegu w LA!
Na plebanii przyjmuje nas niezwykle sympatyczny polski ksiadz Rafal.

W domu w ktorym spimy w pokojach na ostatnim pietrze nie tylko mieszkala Pola Negri ale takze bywal tu Charlie Chaplin i wiele innych hollywoodzkich gwiazd tamtych czasow.
Dom ma niezwykly urok i bogata historie (ponoc nawet tu straszy!). Piekne drewniane podlogi, olbrzymie schody i malowidla na scianach tworza lekko mroczna atmosfere.

Po polnocy kiedy juz szykujemy sie do snu nagle na scianach zaczynaja bujac sie obrazy!!!
Z polek spadaja ksiazki a schody zaczynaja zlowrogo skrzypiec.
Zamieramy przerazeni w bezruchu ale nie mozemy utrzymac rownowagi. Nagle wszyscy zaczynamy wierzyc ze ksiadz Rafal mowil prawde i w tym domu straszy.

Po chwili wszystko ustaje.

Zdezorientowani stoimy na srodku pokoju i rozgladamy sie dookola jakby spodziewajac sie ze zaraz cos sie wydarzy, jakby z sufitu mial wyskoczyc na nas duch albo inne straszydlo. Zamiast tego spokojnym krokiem po schodach wchodzi ksiadz Rafal i oznajmia, ze wlasnie spotkalo nas TRZESIENIE ZIEMI.

zwierzeta australia pajaki kangury weze

Nasze książki

Cześć! Witaj na naszym blogu

Nazywamy się Karol, Ola i Gaja Lewandowscy, pochodzimy ze Świdnicy oraz Kielc i jesteśmy blogerami, podróżnikami i autorami 8 książek. Od kilkunastu lat podróżujemy po świecie starym kolorowym busikiem. W sumie przejechaliśmy ponad 500.000 km i odwiedziliśmy już ponad 60 państw na 5 kontynentach. Na tym blogu znajdziesz relacje z naszych podróży i porady jak organizować własne wyjazdy.

@2022 – Supertramp Karol Lewandowski, Busem Przez Świat