16.08.2017, środa

Rano zrobiliśmy na śniadanie kanadyjskie naleśniki w proszku. Wystarczy do nich dodać wody i usmażyć na patelni. Niestety okazało się, że nie jest to takie proste jak by się mogło wydawać i wyszedł nam tylko jeden. Reszta przypominała raczej spalone kulki niż naleśniki.

Zauważyliśmy, że w tylnym lewym kole uchodzi nam powietrze więc zajechaliśmy po drodze do wulkanizacji. Okazało się, że opona, którą kupiliśmy (nową) kilka tygodni temu ma wadę fabryczną i powstał na nim bąbel, który w każdej chwili mógł wybuchnąć. Kupiliśmy nową oponę i od razu ją wymieniliśmy. Niestety ta przyjemność kosztowała nas aż 200$, ale na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać.

Przy trasie zauważyliśmy znaki na jezioro z bobrami więc zjechaliśmy na krótki spacer. Na jeziorze były zrobione specjalne kładki, dzięki którym można było podejść pod tamy i bobrze legowiska. Z podziwem obserwowaliśmy ich niesamowite konstrukcje. Niestety samych budowniczych nie spotkaliśmy.

Od Ewy z Winniepeg dostaliśmy informację, że dziś w Kanadzie jest obchodzona rocznica powstania McDonalda (założonego w 1967 roku) i z tej okazji hamburgery są sprzedawane w promocyjnej cenie 67 centów. Pojechaliśmy to sprawdzić i okazało się, że to prawda.

Wieczorem zatrzymaliśmy się na darmowym kempingu nad rzeką. Koło nas nocowała jedna przyczepa, której właściciel ostrzegł nas, żeby uważać tu na złodziei, bo w nocy ktoś próbował włamać się do jednego z kamperów.

Na plaży nad rzeką Łukasz trafił na ślady jakiegoś zwierzęcia. Prawdopodobnie wilka lub kojota, ewentualnie małego niedźwiedzia. Na kempingu była informacja, że w tych okolicach występują czarne niedźwiedzie i grizzly, dlatego cały wieczór siedzieliśmy przy palącym się ognisku (niedźwiedzie i wilki boją się ognia). A spać poszliśmy ze sprayem na niedźwiedzie i bronią od Ziggiego pod ręką.

Noc była jednak spokojna – nie odwiedzili nas ani złodzieje, ani niedźwiedzie.

P.S. Od kilku dni mamy problemy z dronem. Działa sterowanie, ale nie działa podgląd obrazu na telefonie. Zamiast obrazu z kamery mamy czarny ekran. Nasz dron to Phantom 3 Pro. Jeżeli ktoś ma pomysł co to może być i jak to naprawić to prosimy o podpowiedzi.

Nasze książki

Cześć! Witaj na naszym blogu

Nazywamy się Karol, Ola i Gaja Lewandowscy, pochodzimy ze Świdnicy oraz Kielc i jesteśmy blogerami, podróżnikami i autorami 8 książek. Od kilkunastu lat podróżujemy po świecie starym kolorowym busikiem. W sumie przejechaliśmy ponad 500.000 km i odwiedziliśmy już ponad 60 państw na 5 kontynentach. Na tym blogu znajdziesz relacje z naszych podróży i porady jak organizować własne wyjazdy.

@2022 – Supertramp Karol Lewandowski, Busem Przez Świat