Dzień 68 – Zatoka Rekina, karmienie delfinów, wyścigi z emu i bus zakopany na plaży – Mennica Wrocławska Australia Trip 2013-2014

by Karol Lewandowski

IMG_7155

sobota, 1.02.2014

przejechane: 14816 km

Wstajemy o 5:00 rano, jeszcze przed wschodem słońca bo chcemy zdążyć do Monkey Mia na karmienie delfinów o 7:45. Karmienie odbywa się tu codziennie o tej samej porze od wielu lat, dzięki czemu delfin nauczyły się tu przypływać punktualnie. Kilku rangerów przynosi wiadra z rybami i każdy z nas może wejść do wody i proste z ręki nakarmić delfiny które pływają między naszymi nogami. Jest tylko jeden warunek – delfinów nie można dotykać. Przeżycie niesamowite, delfiny są bardzo przyjazne i widać że sprawia im radość popisywanie się skokami i czy wywracaniem na brzuch. I do tego mają zaskakująco ludzkie oczy! Na karmienie zlatują się też pelikany, które zaczynają podkradać nam klapki!

IMG_7207

IMG_7245

Przy plaży Monkey Mia jest basen do którego z miłą chęcią wskakujemy żeby się schłodzić. Na terenie rezerwatu Zatoki rekina żyje też bardzo dużo dzikich strusi emu, które chodzą sobie po drogach a jeden z nich nawet próbuje się ścigać z naszym busem!

d534532453IMG_7308

Po drodze mijamy jeszcze kilka punktów widokowych z których rozpościera się widok na piękną lazurową wodę i rafę. Z jednego z punktów zauważamy jakąś dużą rybę pływającą na dole. Bierzemy lornetkę i okazuje się, że to rekin! Trochę zniechęca nas to do dalszym kąpieli.

lazur

Jedna z plaż, które odwiedzamy nazywa się “Shell Beach”, a nazwę zawdzięcza 10-metrowej warstwie białych muszelek zamiast piasku. Są ich miliardy!

muszelkowa   

Na jednej z plaż podczas zawracania zakopujemy się w wilgotnym piasku. Próbujemy się odkopać łopatami ale sytuacja wygląda beznadziejnie bo jesteśmy na dzikiej bezludnej plaży kilka kilometrów od drogi, a na dodatek zaczyna się przypływ i woda przesuwa się o jakieś 5 metrów w ciągu godziny i już niewiele jej brakuje żeby zacząć zalewać busa.

Jak zwykle mamy niesamowite szczęście. Przypadkiem na plaże zajeżdża para szwajcarów którzy mają specjalną poduszkę do podnoszenia auta na piasku, którą podłącza się wężem do rury wydechowej auta. Podnosimy busa z obu stron, pod koła wrzucamy kamienie i udaje się wyjechać. Pół godziny później miejsce w którym się zakopaliśmy jest całkowicie zalane.

Szwajcarzy są w podróży dookoła świata i przed Australią byli w Ameryce Południowej, którą planujemy odwiedzić w jednej z kolejnych naszych wypraw, dopytujemy więc o rady związane z tym kontynentem.

DCIM\104GOPRO

Nasze książki

Cześć! Witaj na naszym blogu

Nazywamy się Karol, Ola i Gaja Lewandowscy, pochodzimy ze Świdnicy oraz Kielc i jesteśmy blogerami, podróżnikami i autorami 8 książek. Od kilkunastu lat podróżujemy po świecie starym kolorowym busikiem. W sumie przejechaliśmy ponad 500.000 km i odwiedziliśmy już ponad 60 państw na 5 kontynentach. Na tym blogu znajdziesz relacje z naszych podróży i porady jak organizować własne wyjazdy.

@2022 – Supertramp Karol Lewandowski, Busem Przez Świat