piątek, 31.01.2014r.
Prawie cały dzień zajmuje nam dojechanie do Zatoki Rekina. Najpierw jedziemy na Hamelin Pool, gdzie w wodzie stoją stromatolity – kopułowate nawarstwienia utworzone przez sinice, bakterie które są najstarszą formą życia na Ziemi. Obserwuje się je z specjalnego molo postawionego w oceanie. Nie wyglądają jakoś specjalnie imponująco, ot, małe skałki pod wodą.
Ktoś ma pomysł co to za zwierze na znaku? 😉
Przy drodze widzimy bardzo dużo dzikich kóz i owiec a raz nawet wyskakuje nam pod koła kolczatka, czyli zwierze wyglądające jak duży jeż, a najechanie na nią zawsze kończy się zniszczeniem opon.
Zatoka rekina to około 100km cypel, który po obu stronach ma małe zatoczki i piękne dzikie plaże. Zajeżdżamy na jedną z takich plaż i rozbijamy się na piasku przy samej wodzie. Pod wieczór dołącza do nas czwórka Niemców podróżujących terenówką po zachodnim wybrzeżu. Jutro ruszamy na spotkanie z delfinami i emu!